badania po pierwszej stracie

Wysłany: Pią 21:26, 05 Mar 2010

Kasik ja robiłam genetykę w Łodzi. Kariotypy bez skierowania na ul. Sterlinga (przy UM) . Termin mieliśmy szybko , bo niecałe 2 tyg od tel i zaraz po poradzie genetycznej pobrano nam krew, wyniki były za 3 tyg, koszt 380 zł/osoba + porada gen. 70 zł. (ceny na styczeń 2010)Robiłam też mutację genu V-leiden i genu protrombiny na NFZ w Genosie przy Piotrkowskiej, wyniki 3 tyg, świetna pani genetyk, dr Binka -Kowalska, idywidualne podejscie, odpowie na wszyskie pytania.

Wysłany: Pon 22:55, 08 Mar 2010

Dziewczyny wywiedziałam się już wszystkiego (na prawie Smile

)
na temat tych badań genetycznych w Łodzi. Otóż na NFZ w Szpitalu Sterlinga kwestia terminu wizyty to około 2 lub 3 tygodni, w każdym bądź razie jak dzwoniłam na tygodniu to pani w recepcji powiedziała, że ma jeszcze wolne terminy na marzec. Z kolei wyniki też są w miarę szybko, bo już po około 3 tygodniach. W prywatnej Klinice powiedzieli mi, że podstawowy kariotyp od pary to 800 zł plus 35 zł. koszt przesyłki i czas oczekiwania na wyniki 1,5 miesiąca. W związku z tym, ponieważ i tak na razie muszę dojść do ładu z moją prolakytną i przeciwciałami, chyba zapiszę się na NFZ...
Pozdrawiam

Wysłany: Wto 0:00, 09 Mar 2010

Pewnie Kasiu i ile pieniążków zostanie w portfelu Smile

Powodzenia.

Ja osobiście nie miałam robionych tych badań, ale z tego co wiem to nie boli Smile

Na potwierdzenie znalazłam Ci coś takiego:

• U kobiet wykonuje się wymaz z szyjki macicy za pomocą wacika. W tym celu pochwę
delikatnie przytrzymuje się instrumentem zwanym wziernikiem, umożliwiającym osobie
wykonującej wymaz obejrzenie szyjki macicy. Ten wymaz pobiera się podobnie jak
cytologię. Może to być nieco krępujące, ale nie boli.
• U mężczyzn wacikiem pobiera się do badania próbkę komórek przy ujściu cewki
moczowej.
• Do badania w kierunku chlamydii można też pobrać próbkę moczu. Ten test nie jest
jednak dostępny wszędzie, a u kobiet jego wyniki są mniej wiarygodne, niż badanie
wymazu z szyjki macicy.
• Niedawno opracowano nowe testy, umożliwiające kobiecie samodzielne pobranie próbki
moczu lub wymazu w domu. Kobieta sama wsuwa wacik do pochwy i następnie wkłada
go do pojemnika i odsyła do laboratorium. Te testy są droższe niż testy starszego typu, i
nie we wszystkich klinikach są dostępne.

Agusiu ja rozmawiałam z mg który miał mi uświadomić jakie to badanie jest i wesz tak mnie nastraszył że nie wiem powiedział że c cewki moczowej to pobiera na ureoplazmę mykoplazmę i chlamydię z macicy wymaz ale że nie od razu muszę dwa razy mieć bo wynik może być zafałszowany a jest to bardzo nieprzyjemne i tu mnie dobił Sad

czyżby każdy inaczej robił??? kiedyś chyba pisałam z ślimaczusiem naszym to mówiła mi ale nie pamiętam muszę do niej napisać.

hej ja robiłam ureaplasme chlamydię HPV HSV z wymazu z szyjki macicy. Nie pamiętam, żeby bolało. Próbkę pobierał mój gin i wysyłałam sama do laboratorium. Wyniki dostałem mailem i poleconym. Fajna sprawa tylko kosztowna.

Sylwia, to chyba jakis głupek nie magister był! Co za lekarz straszy pacjenta badaniem, głupota normalnie! Mam znajome, które miały to badanie i nie bolało. Gorzej mają faceci, bo im do pisiola się wkłada, żeby pobrać, ale kobity nie mają się czego bać, bo to nie boli. Renia zresztą potwierdza.
Sylwuś, nie ma co nakręcać się przez czymś, czego nie znamy. Ważne, że porobisz te badanka i znowu będziesz mogła się starać Smile

To jest najważniejsze Smile

Dziękuje wam dziewczyny kochane jesteście już się nie boje Smile

buziaczki:* muszę się umówić na te badnia

Sylwuś ja miałam to jest bezbolesny wymaz. Ja robiłam osobno chlamydię i za drugim razem m+u. Jak przy pobieraniu cytologii, więc spokojnie Smile

Nie ma za co Sylwuś Wink

Głowa do góry, pupa też i do dzieła Very Happy

Sylwuś ja robiłam z szyjki i cewki, za każdym razem pobierała mi położna, zauwazyłam, że zalezy która robi. Raz z cewki mnie bolało, nie powiem. Generalnie nic miłego i tyle. Pamietaj, że dzien min. przed nie można współżyc a przed samym badaniem nie można się załatwiać minimum 2 godziny. Generalnie nic strasznego. Z moich obserwacji wynika, że ważny jest też momenc cyklu. Miałam to badanie robione kilka razy nie jest źle. Jak z szyjki to tak jakbyś cytologie miała robiona i tyle.

dziękuję wam za szczegóły bo mnie to troszkę przeraża ale co się nie robi dla bobaska jak tylko będę już po tych badaniach to będę już miała całkowitą jasność bo one już są ostatnimi a potem będę kombinować czy ostatni raz próbować Wink

Dzwoniłam wczoraj do gina żeby si umówić na te wymazy mam dopiero po 5 września się z nim skontaktować bo idzie na urlop.Ten magister który będzie mi pobierał na te urepolazmy i mykoplazmy to ma doświadczenie to jego prywatne laboratorium i jednak to z ujścia cewki pobiera myślę że przeżyję hehehe Smile

a na chlamydię on będzie pobierał mój gin,tyle już przeżyłam więc dam radę oby tylko z jednym zamachem a nie znowu na drugi raz mi pobrali

Sara wszystko będzie ok. Smile

A potem do dzieła Wink

kurka czytam o tych wszystkich waszych badaniach i jestem trochę z tego głupia. my z mężem podobno powinniśmy zrobić badania genetyczne, ale nie mam pojęcia jakie konkretnie, kogo pytać - mojego gina? Niby stwierdzono u Małgosi wrodzoną wadę serduszka ale miała tyle róznych dodatkowych rzeczy, że nie wiadomo, czy były one wynikiem tej wady czy było coś jeszcze na rzeczy. Wprawdzie nie planujemy kolejnej ciąży, ale ... nigdy nic nie wiadomo, a watro by wiedzieć, na czym stoimy. A takie skierowanie do genetyka to od gina chcieć???

Jaga badania warto zrobić jeśli nie dla siebie to dla Janka.