 |
|
 |
 | sara37 |  |
 |
 | |  |
agneskapineska
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2009 |
Posty: 2109 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 14:27, 25 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
To już Sylwuś niestety nie zależy od Nas... To prawda, że wiele dzieci rodzi się zdrowych mimo, że ich matki wcale o siebie i o ciążę nie dbają... Przykre to Ale My po takiej stracie, mamy takie poczucie, że gdyby można było... Szukamy wszędzie przyczyn, także w sobie, dlatego chcemy "bardziej" dbać o siebie, by wkońcu się udało. Kiedy wiadomo, że tak do końca, to i tak nie zależy od Nas...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 | sara37 |  |
sara37
Dołączył: 04 Paź 2009 |
Posty: 2174 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Śląsk |
|
 |
Wysłany: Nie 14:53, 25 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Agnieszko wiem, że nie mamy wpływu na wydarzenia na to co Nas spotkało ja tak samo szukałam przyczyny o wszystko się obwiniałam i nawet o to ,że miałam smaka na jagody ,że je zjadłam może one mi zaszkodziły to było przy pierwszej stracie. Teraz myślałam ,że coś nie tak za mną bo, dlaczego kolejny raz i ta sama sytuacja i w tym samym czasie Folik jadłam na okrągło od kwietnia i....
Chore jak człowiek potrafi sam w sobie wyszukiwać wad i przyczyn Ja też robiłam badania choć nie tyle co Wy bo lekarz mi nie mówił nic takiego po za tym mam już córkę więc chyba nie widział konieczności.Teraz nie wiem co mam zrobić czy poprosić o jakieś badania choć dla wesłanego spokoju bo gdyby się przytrafiło to wiecie chyba bym już ze strachu umarła na całego choć mąż mnie zapewnia ze nie przytrafi mi się....... ale różnie w życiu bywa.Nawet nie wiem do którego mam iść lekarza czy tego mojego i zaś kasę płacić wiadomo. Czy do ordynatora bo mi powiedział,że mogę do niego przyjść ,ale mi się bardziej wydaje, że on chyba chce mnie naciągnąć na założenie spirali bo mi proponował a na pewno też prywatnie a nie na kasę chorych.Już sama nie wiem a spirali i tak nie będę zakładać bo i mąż się na to nie zgadza. Nigdy się niczym nie zabezpieczałam i nie mam zamiaru jedynie naturalnie wiecie co mam na myśli słynne ucieczki lub prezerwatywa Już wariuje mam już dość powoli tych lekarzy ja nie jestem taka stara ,a oni mówią mi,że mam spasować bo wiek nie takie kobiety rodzą i maja zdrowe dzieci nawet po 40-stce Nie zrobili mi żadnych konkretnych badań i taki wniosek z czego na jakiej podstawie jak ja nawet nadżerki nie mam nic cytologie prawidłowe żadnych innych problemów ginekologicznych nie rozumiem ich 
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
agneskapineska
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2009 |
Posty: 2109 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 15:10, 25 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Nie weim Sylwuś... Tak to już jest... Że szuka się przyczyn wszędzie, byle by tylko się ciut uspokoić... Ale ja Ci powiem, że nie robiłam żadynch badań po naszej stracie i robić nie chcę... Widze, że dużo Naszych dziewczyn je robi, ale ja porpsotu nie czuję potrzeby sprawdzania. Ufam mojej gin. i mam nadzieje, że uda się bez robienia tych wszystkich badań. A robienie tego typu badań to wg. mnie niepotrzebny stres.
Sylwuś myślę, że dla świętego spokoju powinnaś iść do jakiegoś innego lekarza gin się poradzić, będziesz pewniejsza.
Pozdrawiam Cię kochana :*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
Lattina
Dołączył: 10 Paź 2009 |
Posty: 25 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 0:39, 26 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Sylwia, rozumiem Twój niepokój... radziłabym Ci poszukać takiego lekarza, który da Ci komfort psychiczny, że jesteś zaopiekowana, da skierowania na potrzebne badania. Tarczycę sprawdzałaś? Te straty były w 10 tyg., podobno w tym czasie jest przełom immunologiczny, może to chodzi o przepływy? może heparyna lub acard by Ci pomogły....? no tylko tu potrzeba trochę badan i przede wszystkim mądrego lekarza, który uszanuje, że Ty chcesz mieć jeszcze dzieci.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
UK35
Dołączył: 07 Paź 2009 |
Posty: 683 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: okolice Łodzi |
|
 |
Wysłany: Wto 9:25, 27 Paź 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Sylwuś to miałaś pecha. Jak ostatnio byłam u swojego gin. i coś tam marudziłam, że nie mam zbyt dużo czasu bo wiek, to o mało nie wyzwał mnie od wariatek. Stwierdził, że skoro jestem zdrowa i chcę mieć kolejne dziecko to on nie widzi przeszkód i że wcale nie jestem taka "stara". To zależy tylko od lekarza. Co do badań ja zrobiłam tylko podstawowe tzn. najbardziej zależało mi na toksoplazmozie, bo wiem jaki ma ona wpływ na dziecko. Mój brat jest upośledzony właśnie w związku z toksoplazmozą. Ale to taka moja prawie obsesja.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 3
|
|
|
|  |