Forum Jestem Mamą Anioła... Strona Główna


Jestem Mamą Anioła...
Forum wszystkich tych, których bocian zgubił się w zamieci
Odpowiedz do tematu
shee88



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Wiesz Pestuś tak było zawsze. Aż wstyd się przyznać - sama pisałam na innym forum jak bardzo mi niedobrze i miałam dość już tych dolegliwości .. a teraz co ? ehh Sad

Chciałam dopisać dolegliwości w czasie ciąży oczywiście ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez shee88 dnia Śro 14:47, 21 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
karolkago82



Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Pesteczko co do kobitek z forum dla karmiących to one pewnie nie wiedzą jak to jest stracic dzidzie i dlatego tak marudzą troszke z tym karmieniem, chociaż ja osobiscie to rozumiem bo sama karmiłam córke ponad rok i nie zawsze było łatwo. Tak to już niestety to jest że najlepiej rozumiemy sie miedzy soba bo każda z Nas przezyła tragedie.
A nieprzespane noce, obolałe piersi, krocze naciete itp itd to przeciez wpisane są w macierzyństwo i tyle i nie trwa to wiecznie. A tak wogóle skad te mamuski maja czas na kompa? ja to nawet nie miałam czasu głowy na poczatku umyć ha ha ha:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasia W.



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz

Kochane co do karmienia to jest tylko i wyłącznie sprawa nastawienia ja od samego początku nastawiona byłam na to,że będe karmiła Adusie i w szpitalu dwie noce z Nią przesiedziałam przy piersi by się ruszyło,później w domu nawał pokarmu Adusia jadła dokładnie co 2 godz a ja dodatkowo co godzine sciągałam pokarm w ręczniki bo już dostawałam gorączki.
Niegdy ale to nigdy nie zwątpiłam w to,że karmie jest trudno na początku znam kobiety które dla wygodny przestały karmić bo lepiej dać butle Dziecku żeby spało.Także masz racje One tego nie doceniają możliwe,że nie dorosły do bycia Maminkami.
Nawet jeszcze wczoraj jak się bawiliśmy z Adusią i z A. to jak tak na Nią popatrzałam to mówie,że dumna jestem z tego,że mogłam Ją 2 lata karmić swoją krwią no i się popłakałam.

Także Kochane życze nam byśmy mogły jak najszybciej dostawić maleństwo do piersi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
UK35



Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 683
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Łodzi

Pestko tylko wtedy, gdy coś się traci to się to najlepiej docenia. Choć bywają ludzie, którzy potrafią to docenić wcześniej. Ja bardzo lubiłam karmić swoją córkę i nigdy nie marudziłam. M.in. takiego kontaktu z maluchem mi najbardziej brak. Moja siostra, która ma 3 dzieci, nigdy nie karmiłam piersią zbyt długo swoich dzieci i też jej tego brak.
Poza tym na pewno będzie Ci dane poczuć jak to jest, gdy ma się malucha w domu. To tylko kwestia czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Pestka
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1724
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Otwock

Eh już mi trochę lepiej.
Po pierwsze zrobiłam domowe bułeczki (mmmm) z makiem i sezamem.
A po drugie zaczęły mnie dziś boleć piersi. Jestem kretynką, że cieszę się z bólu, ale w moim przypadku to oznacza tyle, że wszystko jest ok Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
agneskapineska
Administrator


Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 2109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Pestuś, a może gips?? Very HappyVery HappyVery Happy Główka do góry kochana!!! :**


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lora28



Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Dziewczyny,dzisiaj mija 7 miesięcy odkąd odszedł Patryk....Siedzę,słucham tej piosenki i płaczę jak bóbr....wydaje się,że jest lepiej,ale to wciąż tak strasznie boli...Posłuchajcie,bo jest piękna

http://www.youtube.com/watch?v=rvUBTYvsPdc

Nie było nam dane tulić naszego synka,teraz pozostaje nam tylko nagranie bicia Jego serduszka,to wszystko jest chore,nie tak powinno być do jasnej cholery!!! Nie powinnyśmy opłakiwać naszych dzieci!!! Dlaczego....??????????


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kostucha76



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

Lora kochanie, wiem, że Ci ciężko.
Nikt nie zna odpowiedzi na pytanie "dlaczego?"
Można to tłumaczyć na setki różnych sposobów... że może urodziło by się chore, może było za słabe, a może to ja za mało o siebie dbałam, albo, że Bóg tak chciał...i tak żadne wytłumaczenie nas nie zadowoli i tak pytanie powraca jak bumerang.

Nie ma lekarstwa na pęknięte serce.

To co spotkało Ciebie, Nas jest bardzo niesprawiedliwe.

...Wiem, że żadne słowa nie ukoją Twojego bólu, wiedz tylko, że mocno Cię przytulam i płaczę razem z Tobą...trochę też nad sobą, wczoraj wypadł termin porodu mojej ostatniej kruszynki Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasia W.



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz

Lora nie powinnyśmy płakać bo jest Im tam ciężko,ale co zrobić jak to jest silniejsze od nas i płacz zwycięża.
Ja w nocy też dziś znowu nabijałam sobie głowe różnymi sprawami i odpowiedzi nie znalazłam jestem wratem w środku,staram się żyć normalnie,ale na każdym kroku jestem myślami tam z moim Dzidziulkiem.

Kosta przyłączam sie i płacze razem z Wami,tyle i ściskam mocno


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lora28



Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Dlaczego przychodzi nam świętować takie rocznice....nasze dzieci powinny biegać po domu i dawać nam popalić,a nie tak po prostu odchodzić....Nie o to prosiłam Boga płacząc w szpitalnej kaplicy,nie tak miało być...mój synek miał leżeć w ciepłym łóżeczku a nie w zimnym grobie.....
Przez te lata zawsze mówiłam do męża,że nie mam nikogo na naszym cmentarzu,to teraz mam-kawałek siebie...miłość,nadzieje,wszystkie swoje marzenia.....
Wierzę,że nasze Maleństwa są z Nami,chociaż pustka rozrywa serce....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kostucha76



Dołączył: 05 Paź 2009
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: POZNAŃ

Loruś, wiem Słońce, wiem i rozumiem :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasia W.



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz

Lora.............tule Was Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
lora28



Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Dziękuje kobietki kochane,już jest lepiej na szczęście.W każdym miesiącu kiedy nadchodzi TEN DZIEŃ rozklejam się maksymalnie.To wciąż strasznie trudne,choć wydaje się,że boli mniej...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasia W.



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 1964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalisz

Lora to będzie trudne zawsze,bo zawsze będziesz miała Patryczka w swoim sercu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
aniadk-23



Dołączył: 06 Paź 2009
Posty: 464
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bodzentyn

shee88 a ty kochana nie byłas na dniu balonika w krakowie , podzielam zdanie krysi jak chcesz to podamy ci namiary na dziweczyny ze stowarzyszenia ja zadzwonie do kasi i zapytam kiedy maja spotkanie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dołki i górki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 5 z 66  

  
  
 Odpowiedz do tematu