lora28
|
Dziękuję Gosik,dziękuję Moniko
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
monika31
|
babolki mnie dziś jednak nerwy puściły........
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
sara37
|
trzymam kciuki za was
Moniczko nie denerwuj się Ok |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
ślimaczuś
|
Dziewczynki trzymam kciuki a ty Moniczko bez nerwów a jak jesteś spięta to popłacz troszkę, zawsze wtedy lżej i emocje poszczają.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
aniadk-23
|
dziewczyny , musicie wzucic na luz i starac się wmówic ze juz macie dośc i stopujecie , a uda sie zobaczycie , odczułam to na własnej skoze , buziaczki
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
lora28
|
Aniu mówię sobie tak od trzech miesięcy i jak na razie cały czas przysłowiowa d...a.Ciężko się zdystansować do sprawy widząc,że wszyscy wokół albo spodziewają się dzieciątka albo mają je już przy sobie a człowiek ciągle stoi i wali głową w mur...
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
gosik
|
Loruś doskonale znam to uczucie, ja dłuuuuuuugo unikałam spotkańze znajomymi bo wokól wsztsscy spoodziewali się dziecka bądź mieli malego Szkraba. Moje wyjścia ograniczyły się do chodzenia do pracy. I wiesz, to było dla mnie dobre, nabrałam wewnętrznego "ładu" postawiłam na luz i udało się. Trzymam za Ciebie cały czas kciuki i za pozostałe staraczki również.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
lora28
|
Ja absolutnie nie unikam takich spotkań czy rozmów.Po prostu z czasem stają się ona jakoś tak same od siebie krótsze,rzadsze,to zupełnie zrozumiałe.Z drugiej strony,człowiek zauważa,że powoli staje się jak dinozaur i o ile wcześniej wiele osób uczestniczyło w tej gonitwie tak teraz,gdy już dobiegły do mety jest coraz bardziej samotnie i coraz bardziej nie ma z kim dzielić tych całych starań.
Dobrze,że mam przy sobie męża,który chyba również powoli wychodzi już z przeświadczenia,że przyjdzie samo,na luzie i bez specjalnych poczynań.Teraz tylko kwestia ustalenia,co dalej w takim przypadku. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
ślimaczuś
|
Loruś mimo, że mnie sie udało to bardzo dobrze cię rozumiem, dla mnie było czasem trudne gdy wszyscy wkoło ze tak powiem zaskakiwali a ja nie mogłam a potem kilka miesiecy starań. Tak naprawdę cykl w którym sie nam udało to był taki od niechcenia że tak powiem, zajełam się czymś innym i przy okazji były przytulanka. Jasne jakieś mysli tam były, nie jest tak, że nie myslałam nic o tym, ale juz nie było takiego parcia. Kazdy z nas ma swój własny sposób. ciągle trzymam za was kciuki i mimo osobistych problemów mysle o was i to mocno.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
herbata_malinowa
|
Podpowiedzcie mi Moje drogie co ja mam robić, bo powoli się gubię.
Piszę w tym temacie, bo trochę czuję presję, że powinnam być w ciąży. Presję ze strony Męża, który od samego ślubu (czyli 6 miesięcy) bardzo chce być tatą i ciągle mówi o dzieciątkach, które nam będą biegać po domu. I "presję" ze strony teściowej, która ostatnio ciągle wspomina jak to było, kiedy ona była w ciąży (jak się czuła, co jej mówili, co lubiła...). Urodziła trójkę dzieci, mąż został poczęty w noc poślubną, w ogóle super... teść coś wspominał o "przedłużaniu linii rodu"....a ja nie urodziłam żadnego dzieciątka, choć gdyby nasz Aniołek został w brzuszku, byłabym gdzieś w 4 miesiącu... Chcę mieć Maleństwa, chcę dać dzieci całej wyczekującej rodzinie, w końcu oni wszyscy pokładają we mnie nadzieje... i ja również dzieci kocham. Nie jestem jednak pewna, czy tak aby na pewno się nadaję. Drugą równoległą sprawą jest ciągłe szukanie pracy. A jak ją znajdę? Początki ciąży i nowa praca jak dla mnie się wykluczają - stres = zagrożenie dla Maluszka. Poza tym -co pomyślą potencjalni pracodawcy... Nie wiem, czy aż tak bardzo chcę się od razu starać o dzieciątko... a z drugiej strony - co chwilę któraś z koleżanek z brzuszkiem, z drugim, prowadzi malucha do przedszkola albo właśnie rodzi... Czy Wy też macie takie rozterki? A może właśnie trzeba się mniej tym przejmować? żyć dalej i myśleć "co będzie to będzie"? sama nie wiem co robić... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez herbata_malinowa dnia Śro 22:26, 16 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
monika31
|
chyba każda z nas po stracie bała się starać...
pamiętaj nic na siłę to musi być twoja - wasza świadoma decyzja no i jeszcze jedno pod presją organizm często odmawia posłuszeństwa i trudno o ciążę... |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Kasia W.
|
Herbata presja to najgorsze co może być starając się o Dzieciątku,ogromne parcie i wyczekiwanie nie tylko Wasze ale Teściów,przytyki dogaduszki nie służą spokojnemu poczęciu.Tutaj nie raz się potwiedziło,że jeśli bardzo bardzo bardzo się chce to nie wychodzi( wiem też o tym po sobie ) nasz umysł skierowany jest na poczęcie co często blokuje owulacje,wiem że łatwo się mówi aby wyluzować ale to jedyne rozwiązanie by szczęśliwie zobaczyć dwie kreski na teście.
No i decyzja musi być tylko i wyłącznie Twoja to Ty musisz chceć zostania bycia Mamą nie to czego chcą inny i czego oczekują od Ciebie. Trzymam mocno kciuki za owocne staranka i czekam na wieści. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
kostucha76
|
Herbatko wszystko w swoim czasie. Przede wszystkim Ty musisz być gotowa na podjęcie kolejnych starań. Wiem, że chciałoby się "dogodzić" mężowi, teściom, rodzinie, ale presja wywierana przez otoczenie nie sprzyja zajściu w ciąże.
Dołączam się do życzeń Kasi i trzymam kciuki za Ciebie. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Jaga
|
Kasik ma rację, presja i stres to najgorsze, co może być przy starankach, wtedy jak za złość nie idzie ...
Myślę, że jak weźmiecie sobie to bardziej na spokojnie i bez pośpiechu, to dwie kreski pojawią się z nienacka ... pogadaj z mężem, powiedz mu, co czujesz. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
sara37
|
Podpisuję się pod tym co dziewczyny napisały buziaki i nie stresuj się
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
"Jeszcze nie w ciąży" |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.