Przeprowadzka

Saruś, będzie dobrze, zobaczysz ... Skoro pozwolili Ci pozostać jeszcze dziś w domku, to nawet lepiej - mniej stresu i mniej lezenia w szpitalnych smutnych scianach. Ja poszlam z samego rana i nie dosc, ze na Izbie Przyjec siedzialam 2 godziny, to potem do wieczora czekalam na sam zabieg, kiedy juz lecialy ze mnie hektolitry krwi Sad

Takze lepiej dla Ciebnie kochana :* Pamietaj, bedziemy tu na Ciebie czekac :*:*:*
U mnie dziś migrena Neutral

|| Męczę się od samego rana ech ....
No i witam kolejne zarejestrowane kobitki Wink

:*

no kochane ja już się z wami żegnam bo chyba rano już nie wejdę na kompa wiec do usłyszenia niedługo Sad

smutno mi będzie bez was ale mam nadzieję ze nie na długo Sad

pozdrowionka całuski dzięki za szczere słowa współczucia za wszystko Wink

Sylwuś, nie ma za co!!! Czekamy na Ciebie!!! :*:*:*:* Na pewno już niedlugo bedziesz tu z Nami:) Badz dzielna i glowka do gory kochana, jestemy z Toba!!! :*:*:*

Saro podpisuję się pod tym co napisały dziewczyny, czekamy na Ciebie po Twoim powrocie ze szpitala Smile

Trzymaj się :*

A jeżeli chodzi o mój login "kostucha" , tak nazywała mnie moja śp kochana babcia, kiedy coś przeskrobałam Wink

)
...w sumie nie wiem dlaczego akurat kostucha Smile

)

Witanko

Saro ściskam i czekm na wieści od Ciebie Razz

Miłego dnia Kochane,ja szykuje się do psychologa i psychiatry na wizyte zobaczymy co testy pokazały.

Buziaki dla Was

Kochane forum nam się zaludnia - już nas jest 17 Smile

Hejka dziewczyny, rozmawiałam z Sarą jakąś chwilę temu, niestety badania potwierdziły stratę dzidzi, nasza Saruś dostała leki na wywołanie, ale na razie nic się nie dzieje, wiec nawet bidulka nie wie czy dziś odbędzie się zabieg. była taka smutna Sad

kurcze nie wiedziałam jak ją pocieszyć.... dół

Wchodzę na forum i normalnie się przestraszyłam Very Happy

Tego nowego koloru hihihihi ;] Myślałam, że pomyliłam fora Smile

Ale bardzo ładnie no i przejrzyście Smile

Ech ... myślę, że pod wieczór tabletki zaczną działać i pewnie po obchodzie, zapewne Syluś będzie miała zabieg. Bo wątpie, skoro dostała tabletki, żeby czekali do jutra. Przynajmniej ja tak miałam, też byłam od rana. Jesteśmy i czekamy :*
Ja dziś zmęczona totalnie, ale jeszcze pranko wstawiłam.
Buziaczki kochane:*

Szkoda,że potwierdziła się diagnoza Sarowego Lekarza miałam nadzieje,że się ruszy to maleńkie serduszko,że będzie dobrze,ale jednak życie po raz kolejny chciało inaczej ufff siły brak na to wszystko,jest mi smutno....
Saro trzymaj się dzielnie i wracaj do nas szybko,czekamy....

to przykre i niesprawiedliwe!!!
nie znam słów,które wyraziłyby to co czuję.
jest mi bardzo smutno z powodu Sary.
na pewno jeszcze dziś będzie miała zabieg(wiem,że to straszne),ale im szybciej tym lepiej.ja umierałam ze strachu leżąc na sali i wpatrując się w drzwi,myślałam cały czas kiedy w końcu po mnie przyjdą?

Napisałam Sarze kilka słów i zapaliłam świecę w oknie dla jej maleństwa, drugą dla mojego synka i trzecią dla wszystkich naszych aniołków...

Piękne jest to, że trzymamy się razem i możemy u siebie nawzajem szukac pocieszenia i wsparcia.

Wiecie co ..na róźnych forach się udzielam mniej lub więcej,ale wiecie co to nasze Aniołkowe forum ma taką moc,że mogła bym tu siedzieć cały czas i pisać,pisać,pisać.Dziękuje Wam za to....

No to może wejdziemy na czata?? Smile

Udało mi się zarejestrować,dzięki Pestka i Mania.
Sara
Bądź dzielna,zabieg nie jest przyjemny,przy moim było tyle ludzi,że do tej pory jestem w szoku.Z drugiej strony taka intymna niby miała być chwila a tyle ludzi patrzyło,Na szczęście nawet lekarz mnie pocieszał jak się rozpłakałam na fotelu,potrzymał mnie za rękę i powiedział,żebym nie płakała - bardzo mi to pomogło.A potem już nic nie pamiętałam.Niestety obudziłam się z histerią,pewnie to od stresu lub od leków,nie wiem.Na szczęście nic nie bolało przy zabiegu i po nim,

Bidulka Sara, mam nadzieję,że tabletki szybko zadziałają i nie będzie się długo męczyła...
Wracaj do Nas szybko Sylwio, buziaki :*